Co się u mnie sprawdziło:
Suszarka bębnowa, panele w całym mieszkaniu takie same (bez progów), robot sprzątający (Roomba), odkurzacz bezprzewodowy (Ergorapido) i odkurzacz piorący Thomas (tak, mam trzy odkurzacze i każdy z nich używany minimum raz w tygodniu... Ale pięć kotów na stanie

), mop wyciskany Viledy (mycie podłóg bez wiadra ), maszynka do mielenia mięsa Zelmera z końcówkami do szatkowania, kiełkownica, kanapy ze ściąganymi pokrowcami, osobne pomieszczenie na pralnię, małe kosze na pranie w sypialniach, garderobie i łazience (koniec ze skarpetkami na podłodze ), dozownik płynu do naczyń zamiast standardowej butelki, fototapeta i farba na ścianach w łazience zamiast glazury, pod umywalką szafka podwieszana z szufladami, meble kuchenne białe na wysoki połysk, koniecznie szafki z cichym domykiem, duże szuflady w kuchni, pod zlewem koniecznie szuflada, ogromna lodówka, bieliźniarka w postaci komody (kocham swoje szuflady z ręcznikami ).
Uwielbiam swoje
listwy przypodłogowe w kolorze białym. Długo zastanawiałam się czy inwestować w białe listwy czy nie ale postanowiłam w końcu zakupić. I okazało się, ze nie są wcale problematyczne w czyszczeniu. Kupowałam model vox espumo w Leroy Merlin i mogę polecić bo po 2 latach od wykończenia mieszkania wyglądają nadal jak nowe. Poza tym tworzą ciekawa ramę z drzwiami - mam listwy w kolorze drzwi. Wczesniej miałąm plastikowe i jednak nie były tak wygodne.
Dla męża wyznaczone miejsce na składowanie narzędzi - zapobiega zagarnianiu przestrzeni
Dla zwierzaków - fontanna! Nie istnieje chyba nic bardziej genialnego